z racji, że zaczął się okres wakacji nie tylko ja zrobiłam sobie krótki urlop, ale także mój dostawca internetu.
Mecz finałowy na karku, ale jeszcze postaram się szybciutko nadrobić zaległości.
Zaczynamy od Francji, która ponownie uraczyła nas smakowitym kąskiem (i w końcu dała nam okazję posłuchać tego pięknego języka!). W połączeniu z wybornym głosem Lescope'a piosenka "Tokyo, La Nuit" stanowi idealny kawałek na przedimprezowy chill out (przy czym można przećwiczyć kilka zwrotów po francusku. w końcu nie bez powodu nazywają go najbardziej sexy językiem świata).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz