czasem lubię popatrzeć sobie na tczewskie niebo nocą. Dzięki temu, że widzę te wszystkie gwiazdy i księżyc wiem, że należę do tego samego świata co inni. Jednak coraz częściej się zdarza, że blask księżyca zostaje przyćmiony przez blask neonów i nocnego oświetlenia (w Tczewie mi to jeszcze nie grozi, ale powoli stajemy się metropolią). Brakuje mi wtedy owego dziecięcego zachwytu nad pięknem nocnego krajobrazu. Chociaż jest we mnie nadal duże dziecko, to są rzeczy na które już bym się nie odważyła, bo "nie wypada". Tak też tęsknię za jazdą na sankach, za zabawą klockami czy beztroskim wiszeniem głową w dół na trzepaku.
Nowy teledysk od szwedzkiego duetu Ditt Inre pokazuje, jak te rzeczy, które robiliśmy za młodu, zmieniają się w momencie, gdy doda nam się lat. To trochę niesprawiedliwe, że dzieciom się wszystko wybacza, a dorośli są ograniczeni przez jakieś niespisane reguły, ustalone przez... no właśnie. Kogo?
Ditt Inre: "Månljus / Saknad"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz